ROCKOTEKA

neVerMind

takkk takkkkkk emo dzieci sa zagrozeniem wielkich i wszechwladnych metali ...hheheh ?? Rolling Eyes

wezcie dajcie spokoj,jabym sie tu raczej martwila tym zebyte rokoteki sie wogole jakos odbywaly( sa i ludzie,jest forsa,to i jaksiek happy) i powtarzam drugi raz...ze na rokotece powinnobyc roznorodnie,niech emo dzieci sie bawia do swojego,metale do swojego,punki do swojego...kurde kazdy lubi co innego nie wiem co w tym zlego ;/

Nuphârizar

I znow to samo.

I tak nic sie nie zmieni bo ludzie tylko mowia, a nie robia.
Ktos przyniesie plyte, puszcza mu kawalek, ale wyjdzie na parkiet sam bo nikt tego nie zna, zniecheci sie "bo wszyscy na mnie patrza" i to by bylo na tyle jesli chodzi o ten nowy kawalek.

Potem wejdzie na forum i placze.

:*

wielki_koziol

Ja juz nie raz zostawalem na parkiecie sam przy kawalku dla mnie i sie nie zniechecalem Laughing

NIech kazdy sie bawi temu nie przecze, niech bedzie roznorodnie to tez jest ok jak najbardziej ale rocko to rocko teka a nie shakiro teka. Puszczanie popu, techno-czegostam czy innych gowien moze przyciaga stado much ale ludzie...to smierdzi...i to bardziej niz ja a to juz podchodzi pod perversion.

Poza tym nie placze tylko bardzo sie wzruszam.

Nuphârizar

Popieram co do much i calego latającego shitu.

*tuli*

Mały

Badylek

Ale co się czepiacie puszczanej Shakirki czy Doduni no...? To kawałki by się pośmiać. Połowa sali wychodzi na parkiet, by się pośmiać. Wątpie, żeby ludzie słuchali tego nacodzień. A może... Mr. Green

Morgoth

Piątkowa rockoteka, to był taki szajs, że się boje o tym wspominać, bo dostane zawału.
Dzięki bogu, że na sali byłem przelotem, ale z baru słychać co na sali idzie.
Przecież mnie tam kurwica brała. To jest rockoteka?? To jest jakiś zasrany syf, jeszcze nie widziałem, żeby tak zmienić (spierdolić) sens całej imprezy. Doda?? Ta gruba menda to może być na dyskotece puszczana, ale na rocko? Metale siedzą w boxach, a wychodzą dzieci Tokio Odbyt i innych zasranych ugrupowań pro-giertychowskich, DJ-e widzą, że te cioty się bawią i puszczają dalej ten syf. "Tak, tak, przechodzimy powoli na mocniejsze kawałki" - cytat jednego DJ. I wiecie ci puścili? Nie wiecie? To zajebiście bo ja też nie wiem, ale wiem, że z rocko ten szajs miał tyle wspólnego, co doda z wokalistą Immortala.

Ludzie ratujmy rocko, stańmy przed kinem, dzieci emo nie wpuszczajmy i będzie ok, chyba, że DJ-e zmienią nastawienie i przestaną puszczać syf

PS: Teraz moge dostać warna

wielki_koziol

Mały

Tylko początek fajny. Thx za Fetal Decay i Rotten Sound. Potem to już tylko z nudów umierać Laughing

BaRon

Dody nie było.

Czasowo-gatunkowo się nie da określić - to czysta teoria.

Jak na mój gust końcówka - bardzo mocne uderzenie.

A co do pana obrażacza - dołóż jeszcze troche takich tekstów, a nie warning Ciebie czeka(zresztą rozmawialiśmy... koniec końców na rocko się nie bawiłeś w ogóle).

Morgoth

Denzi

Hmmmm....
Wara od Barona, on zawsze puści to co chce Mr. Green

Respect!

wielki_koziol

No wlasnie, tak sie zapamietalismy, ze wychodzi ze Bartek robi cos nie tak a to wlasnie on jest glownym eksperymentatorem.

wildhoney

Andrzejoff

eeee
impaled jest fajny Wink

BaRon

Morgoth

Z chęcią bym Cię oświecił Wildhoney, jednak wole nie ciągnąć mojej durnej wypowiedzi, palnełem nieodpowiedni text na forum będąc nie do końca w normalnym stanie i zrobiło się niefajnie.
Przepraszam więc wszem i wobec za moją wypowiedź, prosiłbym o nieciągnięce dalej dyskusji na ten temat.
Co do tekstu o Immortalu nie bede go komentował, chociaż wrze we mnie - znów napisze coś nieodpowiedniego i zrobi się niemiła atmosfera. Puszczajcie co chcecie, nie będe się wcinał (nie nielicząc, że poprosze o Immortala Smile

)
Postanowiłem na nieinteresujących mnie kawałkach po prostu spać w boxie i upajać się chmielnym trunkiem

Mały

Immortal to kupa, i dobrze że go mało na rocko bo bym usnął Laughing

Badylek

Gnojenie czyichś gustó muzycznych to chyba nie najlepsza zabawa... Hrm

A paplanie na temat puszczanych hiciorów na rocko też się robi po porstu nudne. I bez sensu. Hamsterzy żiżeje się starają, by na imprezie nikt nie siedział w boksach. Bo odwieczną prawdą jest, że najwięcej ludu bawi się przy znaych utworach - nikt nic nie poradzi. I nie ma rady również na zróżnicowane gusta muzyczne. Ja przy Immortalu tez bym się nei bawiła Mr. Green

NO!!

Wujek

Jak zwykle odwieczny problem.... Z postow wnioskuje. "Wszyscy sluchajce tego co ja chce" "wszystko tego czego nie lubie jest do dupy", "Ci ktorzy nie sluchaja tego co ja a sluchaja ....... to debile" itp itd. To sie nudne robi powoli. Moze wogule zrobmy rocko raz na miesiac??, albo dwa?? Problem sie rozwiaze. Przy takim natezeniu kawalki musza sie powtarazc. Problem jest taki ze ludzie nie bawia sie do niczego innego oprocz tego co chca uslyszec, a inne kawalki czy gatunki maja totalnie w dupie. Nie wiem dlaczego tak jest, kiedys jak ja zaczynalem chodzic na te imprezki, trudno bylo sie wbic na parkiet..... Mentalnosc niektorych mnie przeraza, moze wynika to z checi podkreslenia jaki to ja nie jestem zjebistym metalowcym/blackowcem/dethowcem (niepotrzebne skreslic), i przeciez nie bede sie bawil do jakiegos tam rocka czy innego reagge. echh z calego serducha wam wspolczuje.

Co do kawalkow typu shakira,call on me czy innych - maja one na celu wprowadzic troche luzniejsza atmosferke, to nie jest w zadnym razie nowe trendy na rocko. Ale jesli potrafisz sie dobrze bawic, to wyjdziesz na parkiecik i wyskaczesz sie i potrakrujesz to z przymrozeniem oka Wink

.

Proponuje pochodzic po krakowskich knajpkach (rockowych) i posluchac, jesli znajdziecie taki przedzial jak na naszym rocko, to obiecuje przesiade sie z deski na narty (blech Smile

)